Pewnie wiekszosci osob, ktore czytaja slowo “autyzm”, kojarzy sie ono z totalnym uposledzeniem, niedorozwojem umyslowym a w najlepszym wypadku z filmem “Rain Man”. Rzeczywiscie tak bywa ale nie zawsze. Autyzm ma rozne formy: lagodne, niespecyficzne, srednie, ciezkie, w polaczeniu z innymi chorobami (takimi jak ADHD), problemami sensorycznymi, manualnymi czy wreszcie umyslowymi. Kazdy autystyk jest inny. Jak wiec rozpoznac autyzm, co jest o tyle istotne, ze wczesna interwencja powoduje bardzo dobre rokowania dla takego malucha ktory jest wlasciwie prowadzony przez specjalistow, rodzine i szkole?
Z doswiadczenia wiem ze wychowanie dziecka to bardzo trudna praca. W przypadku gdy ma sie dzieci wiecej niz jedno- jest to wyzwanie nie lada. Jesczcze gorzej gdy okazuje sie ze jedno z dzieci jest szczegolnie trudne i nieprzewidywalne w swoich zachowaniach. I wreszcie gdy np. dwoje z radosnej trojki okazuja sie “inni”niz ogol populacji.
Moj Andrzej zawsze byl dzieckiem trudnym. Malo spal, duzo sie darl, jego niekonczace sie wrzaski doprowadzaly mnie do placzu. Niekonczace sie noce z pobudkami co 45minut nie poprawialy sytuacji. No a poza tym- byly blizniaki wiec chlopcy darli sie na przemian. Doszlo do takiej sytuacji gdy balam sie pojsc wieczorem do lozka bo wiedzialam ze i tak nie ma sensu, ze za chwile bedzie pobudka i ryki. Po roku zdecydowalismy sie na konsultanta od snu co pomoglo i mnie wiele nauczylo. Niestety u Andrzeja wszystkie magiczne sposoby dzialaly nie dluzej niz 2 miesiace. Po 2 miesiacach trzeba bylo “zmieniac program” I instrukcje obslugi mojego dziecka, co znowu pozwalalo na jakies funkcjonowanie przez pewien czas. Robert na szczescie po skonczeniu 1 roku zycia zaczal przesypiac noce. I tu uczulam rodzicow na pewien punkt: jesli do 1 roku zycia wasze dziecko nie nauczylo sie przesypiac calych nocy to cos jest nie tak. Albo ma wpojone zle nawyki przez rodzicow (typu: zasypianie z mama w lozku lub na jej ramieniu, lub z butelka w buzi itp) lub tez ma zle ustawiony plan dnia ktory trzeba zmienic lub przyczyna moze lezec wlasnie w tendencji do hiperaktywnosci. Dzieci z ADHD I autyzmem to z reguly dzieci ktore kiepsko i malo spia. Nie znaczy to jednak absolutnie z ekazde dziecko ktore ma klopoty ze snem musi miec autyzm albo ADHD!
W ten sposob, opisany powyzej, minelo w naszym rodzinnym zyciu 2.5-3 lata. Andrzej rozwijal sie fantastycznie, chodzil, biegal, mowil, komunikowal sie z otoczeniem I wlasciwie oprocz tego ze nie spal zbyt dobrze I byl hiperaktywny nic nie bylo “nie tak”. Byl dzieckiem dwujezycznym poniewaz ja mowilam w domu po polsku a maz po angielsku wiec zdecydowanie to tez mogloby przyczyniac sie do opoznionego rozwoju mowy u niego-ale nic z tych rzeczy. Mlody fajnie gadal w dwoch jezykach, byl zywy i przyjazny i lubil wysilek fizyczny.
W pewnym momencie (a bylo to po jakims sezonie wakacyjnym spedzonym w Polsce w lipcu) zostalam wezwana do zlobka w jego sprawie. Juz od jakiegos czasu, bo chyba od poczatku roku zauwazylam pewne zmiany w zachowaniu mojego dziecka: z malucha ktory rozmawial I dzielil sie swoimi spostrzezeniami zrobil sie skryty I malomowny. Nie mogl wysiedziec przez 5 minut gdy czytalismy bajke choc wczesniej to uwielbial. Wiercil sie tak, jakby nie mogl usiedziec sekundy. Zaczal miec klopoty z pamietaniem rzeczy, slow i rozumieniem sensu polecen. Oddalal sie nagle I niespodziewanie nawet w tlumie co przyprawialo mnie o ataki serca. Jego zachowania staly sie nieprzewidywalne I czasami- tragiczne w skutkach. Gdy zaczynal marudzic I plakac bo cos szlo nie po jego mysli- moglo to trwac godzinami. Rzucal sie na ziemie, wil, ryczal i za nic w swiecie nie mozna go bylo uspokoic.
Do zlobka zostalam wezwana rowniez dlatego, ze moje dziecko stalo sie agresywne. Zaczelo po prostu nawalac, gryzc i szczypac swoich kolegow z grupy. Do pewnego momentu personel probowal radzic sobie z tym sam, ale gdy zostala przekroczona pewna granica (Andrzej ugryzl dziewczynke w plecy i zostawil jej krwista podkowe na pamiatke) manager zlobka powiedziala ze po prostu przestali sobie radzic z tym zachowaniem. Najgorsze bylo to ze moj syn zalowal tego, co zrobil, po wytlumaczeniu ze tak nie wolno podchodzil do “ofiary”, przytulal I mowil “Przepraszam” po czym… za 5 minut robil dokladnie to samo! Pewnie w tym czasie osiwialam bo dziennie podpisywalam w zlobku z 2-3 raporty ze moj syn kogos uszkodzil I bylo mi po prostu wstyd. Natomiast to, za co jestem personelowi zlobka wdzieczna to sygnal jaki otrzymalam- ze COS jest rzeczywiscie nie tak.
Zlobek skontaktowal sie (za moja zgoda) z instytucja ktora nazywa sie “Health visitor” –jest to osoba specjalnie dedykowana w lokalnej przychodni do opieki na zdrowiem psychicznym I fizycznym lokalnych dzieci. Slowo “autyzm” w ogole jeszcze wtedy nie padlo ale jako ze jestem osoba dociekliwa, zaczelam szperac w internecie wpisujac proste hasla: jak poradzic sobie z dzieckiem ktore sie wkurzylo I placze bez powodu przez godzine. Albo nie chce zalozyc spodni bo “nie” I jest z tego powodu histeria trwajaca godzine. Albo znika bez uprzedzenia w tempie 1 sekundy. Nie zna strachu i skacze z dachu domku na drzewie na ziemie itd, itd. Szkoda czasu, przykladow moglabym mnozyc tysiace. Prawda jest taka, ze moje dziecko przeszlo nagle jakas kolosalna zmiane ktora na dobre mu nie wyszla i (ze wstydem) przyznaje-przestalam sobie z tym wszystkim radzic.
Wowczas wyskoczylo mi w internecine haslo-Austistic Spectrum Disorder czyli ASD czyli mowiac wprost autyzm. Przeczytalam setki portali, ksiazek itp ale ciagle tylko kawalki z tych lektur pasowaly mi do opisu mojego syna. Niemniej jednak maszyna “zastartowala” i zaczelam grzebac wiecej i glebiej w problemie. Gdy zadalam wprost pytanie Paniom ze zlobka czy wg nich syn ma autyzm to wbily wzrok w ziemie. Dopiero w czasie prywatnej rozmowy z jedna z nauczycielekj z e zlobka (de facto do tej pory moja dobra przyjaciolka) dowiedzialam sie ze pewne zachowania mojego kochanego synka pasuja pod charakterystyke autyzmu.
Nadal za nic w swiecie nie moglam dogrzebac sie do informacji w jaki sposob i jak najszybciej otrzymac jakies wsparcie.
c.d.n.